menu  

Góry Świętokrzyskie
Warszawskie wydarzenia  
Warszawskie MISIE

 

Spacerując Nowym Światem, potem Krakowskim Przedmieściem, zbiżając się do Zamku przywidziało mi się, że jakieś kolorowe, dziwne formy ukazały mi się na placu pod łagodnym spojrzeniem króla Zygmunta.

Kolorowy tłum wycieczkowy ? manifestacja w samo południe ? nie chciało mi się wierzyć. I nagle olśnienie to... MISIE, kolorowe misie !

Misie stojące w długim, falistym, tanecznym, korowodzie na placu Zamkowym.

Misie z podniesionymi łapami w geście, wydało mi się, wcale nie agresywnym, raczej przyjaznym.

Misie, różokolorowe misie, fotografowane z tyłu i z przodu przez licznych turystów. Misie głaskane i obejmowane przez dzieci, misie powodujące zdziwienie i uśmiech u starszych.

 

Coś takiego nigdy nie zdarzyło mi się.

 

Te misie, oglądane z bliska, jednakowe, jak klony, ale w rózych kolorach, każdy reprezentujacy inny kraj ONZ i przez artystów z innego kraju umalowany. Misie symbolizujące tolerancję i zrozumienie dla różnych kultur.

 

O tej porze roku, wielojęzyczny tłum turystów przewija się przez misie, każdy szuka „swego narodowego”, zdaje mi się.

 

Niektóre misie są bardzo kolorowe, pokryte skomplikowanymi rysunkami egzotycznych postaci, zwierząt i przedmiotów, według „widzi mi się” artysty.

 

Oglądam, przede wszystkim misie ze znanych mi krajów.

 

Te z Namibii, Egiptu, Sudanu i Słowenii, podobają mi się najbardziej, te z Barbadosu, Zambii i Bialorusi też, ten z Andory jest zabawny, jakby udawal krówke.

 

Tylko europejskie „cywilizowane” misie wychodzą blado, mimo że francuski eksponuje swoje zabytki narodowe.

 

Nasz narodowy miś też jawi mi się piękny i potężny.

Często przypominają mi się tamte misie, które wnosiły wiosną 2008 roku tyle koloru, radości i ciepła do stolicy.

Potem misie pojechały w świat.

Zadaje mi się, że rodowici warszawiacy przegapili misie.

 

Święto okrągłej piłki czyli EURO 2012

Miało miejsce od 8 czerwca do 1 lipca,
Warszawa święciła je 8, 12, 16, 21 i 28 czerwca.

Polscy piłkarze zapisali się w historii europejskiej piłki :
Robert Lewandowski – jako ten co strzelił pierwszą bramkę, w pierwszym meczu między Polską a Grecją, która otworzyła mistrzostwa Europy.
Przemysław Tytoń - jako pierwszy bramkarz, który zaraz po wejściu na boisko obronił rzut karny, w pierwszym meczu między Polską a Grecją.

Najpierw reprezentacja Polski zremisowała z Grecją (1:1),
potem;
reprezentacja Polski zdołała zremisować 1:1 z Rosją - bramkę dla biało-czerwonych zdobył Jakub Błaszczykowski;
ale potem;
wygrać z Czechami w ostatnim meczu grupowym reprezentacja Polski już nie zdołała (porażka 0:1).

Świętowaliśmy jednak dalej. Na Stadionie Narodowym w Warszawie mecze grupowe, ćwierćfinał i półfinał oglądało łącznie 272 300 osób, z czego 50 proc. stanowili Polacy, 10,8 proc. - Rosjanie, 6,3 proc. - Niemcy, 3,01 proc. - Grecy, 2,56 proc. - Czesi, a 2,2 proc. – Włosi.

Rzeźba: grupa biegaczy, biegli przez prawie 60 lat ze sztafetą od starego Stadionu Dziesięciolecia na nowy Stadion Narodowy (1955 - 2012).

 
 

Koncerty Chopinowskie

W Łazienkch Królewskich w Warszawie: w parku pod pomnikiem Fryderyka Chopina odbywają się publiczne, bezpłatne koncerty chopinowskie.

Coroczne koncerty mają ponad 50 - letnią tradycję. Po raz pierwszy zorganizowano koncert w 1959 po zrekonstruowaniu zniszczonego w czasie wojny pomnika kompozytora.

Obecnie recitale chopinowskie w wykonaniu pianistów o światowej sławie odbywają się w każdą niedzielę od maja do września o godz. 12.00 i po raz drugi o godz. 16.00.

     
 
menu